Granice Australii pozostają zamknięte od kilkunastu miesięcy. I choć na miejscu życie toczy się w miarę normalnie, to wiele osób na wizach pracowniczych i studenckich decyduje się na opuszczenie kraju bez możliwości powrotu. - Coraz więcej osób na wizach opuszcza Australię, mimo świadomości, że być może już nigdy nie będą mogli wrócić. Nie są w stanie żyć w tak długiej rozłące z rodziną - mówi Żaneta Branch, Polka, która mieszka w Sydney.