Kilka dni temu z ust prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej padło hasło "Republika Podhalańska", która miałaby, na wzór włoskiego regionu Aosta, wypowiedzieć posłuszeństwo rządowi i wprowadzić własne zasady covidowe. - Patrząc na nastroje społeczne, możemy się spodziewać wszystkiego - mówi w rozmowie z WP Agata Wojtowicz, prezes TIG. Sprawdzamy, czy jest to w ogóle możliwe i jakie miałoby konsekwencje.