słowacja(strona 3/11)

Polak zaginął po słowackiej stronie Tatr. Ostatnio widziany był w sobotę 3 września rano nad Popradzkim Stawem, skąd wyruszył na szlak i o godz. 17 miał się spotkać ze znajomym. Gdy się tam nie pojawił, do akcji ruszyły Horská záchranná služba oraz TOPR.

Słowacja jest coraz bardziej popularna wśród grzybiarzy z Polski. Nie potrzebują oni licencji oraz nie obowiązują ich żadne limity, mogą więc zbierać tam tyle grzybów, ile są w stanie unieść. Jednakże Słowacy ostrzegają przed niedźwiedziami, a dodatkowo zauważają, że - niestety - nie wszyscy Polacy zachowują się prawidłowo w beskidzkich lasach.

Tatry latem potrafią być zatłoczone nie tylko po polskie stronie. Jedna z naszych czytelniczek spędza właśnie urlop na Słowacji. Pani Iza przesłała nam zdjęcia parkingu Biała Woda, który jest punktem startowym wycieczki nad popularny Zielony Staw Kieżmarski. "Auta stały nawet wzdłuż ulicy, a było już po 16" - pisze turystka.

Słowacka część Tatr cieszy się dużą popularnością, nie tylko wśród obywateli Słowacji, ale także wśród przyjezdnych turystów z Polski. Ostatni weekend okazał się pracowity dla ratowników z Horskiej Zachrannej Służby. Niestety nie wszystkie ich interwencje miały szczęśliwy finał.

Słowaccy przyrodnicy byli świadkami nietypowego wydarzenia podczas pracy w Tatrach Niskich. Udało im się zaobserwować atak orła przedniego na kozicę. Takie zdarzenia mają miejsce niezwykle rzadko.

Niezatłoczone plaże Liptovskiej Mary, imponujące szczyty Tatr, niezwykłe korytarze Jaskini Demianowskiej, setki kilometrów rowerowych ścieżek, a po aktywnym wypoczynku relaks w basenach termalnych czy podczas seansów saunowych. Letni urlop na Słowacji to kusząca alternatywa dla przepełnionych polskich szlaków oraz nadbałtyckich plaż, na których w wakacje trudno o spokój i ciszę.

Skalna lawina zeszła w piątek 17 czerwca w słowackiej części Tatr, w rejonie Zielonego Stawu Kieżmarskiego. Na szczęście na szlaku nie było już żadnych turystów i nikomu nic się nie stało.

Od soboty 4 czerwca zostanie przywrócone transgraniczne weekendowe połączenie kolejowe między Muszyną a stacją Poprad Tatry na Słowacji. To świetna wiadomość dla planujących urlop w Beskidzie Sądeckim i okolicach.

Jeszcze w tym roku 26 ławeczek, które nawiązują formą do dziedzictwa kulturowego Beskidów, stanie na szlakach po polskiej i słowackiej stronie gór. Kształtem będą nawiązywały do symboliki bram wołoskich, charakterystycznego elementu łuku Karpat.

Słowaccy ratownicy górscy z Horskiej Zachrannej Służby (HZS) w nocy z niedzieli 6 marca na poniedziałek 7 marca sprowadzili z masywu Gerlacha dwóch polskich taterników, którzy utknęli w żlebie pomiędzy Litworowym i Lawinowym Szczytem.

Rząd Słowacji zdecydował, że od soboty 26 lutego zniesiony zostaje obowiązek okazywania zaświadczeń o szczepieniach lub testach na obecność koronawirusa przy wejściu do hoteli, restauracji lub klubów fitness. Kolejny etap odchodzenia od restrykcji ma nastąpić 26 marca.

Dwie grupy taterników z Polski utknęły w nocy z 14 na 15 lutego na filarze Złotej Turni w słowackiej części Tatr Wysokich. Na pomoc ruszyli im ratownicy Horskiej Zachrannej Służby. Akcja zakończyła się dopiero o świcie.

Czwarty, czyli wysoki stopień zagrożenia lawinowego ogłosili we wtorek 8 lutego słowaccy ratownicy górscy dla obszaru Tatr Zachodnich oraz pasma Małej Fatry. Z powodu wysokiego prawdopodobieństwa zejścia lawin w Tatrach Zachodnich, zdecydowanie odradza się jakiekolwiek wędrówki.

Słowaccy ratownicy górscy za pomocą ładunków wybuchowych prewencyjnie wyzwolili lawinę śnieżną w Spalonym Żlebie w Tatrach Zachodnich. Było to konieczne, aby bezpiecznie uruchomić stok dla narciarzy.

Obecnie na Słowację mogą się wybrać jedynie zaszczepieni Polacy - pozostali mają możliwość wjazdu, ale obowiązuje ich 10-dniowa kwarantanna. Ważna sprawa to formularz e-hranica. Kogo dotyczy?