straż graniczna

Turysta z Elbląga szybko pożałował tego, co powiedział podczas odprawy na gdańskim lotnisku. Mężczyzna przez swoje zachowanie nie został wpuszczony na pokład samolotu.

Dla 60-letniego mężczyzny i 56-letniej kobiety urlop zakończył się dodatkowym, nieprzewidzianym wydatkiem. Oboje, przez swoje zachowanie, zostali ukarani mandatami po 500 zł każdy.

Myśląc o strażnikach granicznych, mamy najczęściej przed oczami osoby, które strzegą granic państwowych. Funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Nowym Dworze musieli wykonać inne zadanie. Ich pomocy potrzebowały bociany.

Funkcjonariusze pracujący na lotnisku w Gdańsku w ostatnich dniach mieli co robić. Musieli interweniować w sprawie agresywnych i wulgarnych pasażerów, a także zareagować na żarty o bombach w bagażach. Niesforni turyści ponieśli konsekwencje.

Straż Graniczna ukarała Hiszpanów, Niemców i Polaków za wejście na pas drogi granicznej z Rosją. W tym roku warmińsko-mazurscy funkcjonariusze notują wyjątkowo dużo takich naruszeń prawa na polsko-rosyjskiej granicy. Wszystko dlatego, że zapora elektroniczna pozwala zarejstrować każde wejście na ten teren.

Turyści za nic mają ostrzeżenia i ograniczenia. Mimo że Straż Graniczna stale przypomina o zakazie wchodzenia na pas graniczny, ciekawskie osoby wciąż to robią. Tym razem mandat musieli zapłacić podróżni z Wielkiej Brytanii.

Obywatel Niemiec, który przyjechał turystycznie na Warmię i Mazury nie wybrał na spacer najlepszego miejsca. Został przyłapany przez kamery Straży Granicznej i teraz musi zapłacić mandaty.

Turyści z Kielc wybrali się na wycieczkę, którą z pewnością zapamiętają na długo. Zrobienie zdjęcia w nieodpowiednim miejscu każdego z nich kosztowało po 500 zł.

Mężczyzna z powiatu bartoszyckiego wybrał się na przejażdżkę rowerową. Niestety nie wybrał do tego najlepszego miejsca. Przyłapany go kamery Straży Granicznej i teraz musi zapłacić mandat.

Turyści z Belgii i Polak udali się na spacer, który okazał się dla nich wyjątkowo kosztowny. Niestety nie wybrali najlepszego miejsca. Grupa została ukarana mandatami o łącznej wysokości ponad 3 tys. zł.

Skarb z dna Bałtyku stanowi łakomy kąsek dla przemytników. Funkcjonariusze z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej wspólnie z celnikami zatrzymali mężczyznę i udaremnili jedną z prób przemycenia tego kruszcu. Polak będzie miał teraz spory problem.

Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Katowicach-Pyrzowicach zatrzymali mężczyznę, który wysyłał drogą lotniczą podejrzaną paczkę do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. W środku znaleziono nielegalne substancje.

Straż Graniczna prężnie działa w mediach społecznościowych, zamieszczając tam relacje z przeprowadzonych działań, praktyczne informacje dla turystów, ale także miłe dla oka zdjęcia czy filmy, zrobione przez funkcjonariuszy. Ostatnio furorę robi wideo z Warmii.

W ostatnich dniach trzech mężczyzn nie zostało wpuszczonych na pokłady samolotów wylatujących z gdańskiego lotniska. Interweniować musieli funkcjonariusze straży granicznej.

"The Times" informuje, że już wkrótce na lotniskach na Wyspach Brytyjskich wprowadzone zostaną zmiany, dzięki którym nie trzeba będzie pokazywać paszportu. Inteligentna technologia dzięki rozpoznawaniu twarzy przepuści nas przez bramki kontrolne.

Straż Graniczna na dwóch przeciwległych krańcach Polski miała w okolicy mikołajek dwie nietypowe interwencje. Wszystko zostało uwiecznione na zdjęciach i wideo, które teraz stały się hitami sieci.

Para Norwegów z pewnością zapamięta wyjątkowo kosztowny spacer z psem wzdłuż pasa drogi granicznej w województwie podkarpackim. Piesza wycieczka zakończyła się dla turystów sporym uszczupleniem portfeli.

Swojego mało śmiesznego żartu bardzo szybko pożałował 57-letni mieszkaniec Elbląga. Mężczyzna planował wyjazd do Norwegi, ale tylko na planach się skończyło, bowiem nie został on wpuszczony do samolotu.

Pasażerowie lotu z Kluż-Napoki do Warszawy zapamiętają podróż na długo. Dwie osoby zachowywały się w tak skandaliczny sposób, że w efekcie z samolotu wyprowadziła ich straż graniczna.

Mężczyzna, który we wtorek 19 września br. pojawił się na gdańskim lotnisku, planował wyjazd do Szwecji. Przez nieudany żart skończyło się niestety tylko na planach, bowiem 35-latek musiał zostać w Polsce. Dodatkowo nie potrafił wytłumaczyć funkcjonariuszom swojego zachowania.