Tegoroczny sezon urlopowy w pełni. Każdy z nas cały rok czeka na kilkudniowy odpoczynek, ale niestety w tym roku chwila relaksu będzie kosztowała przeciętnego Kowalskiego znacznie drożej niż w ubiegłych latach. Taki stan nie jest wynikiem rozrzutności, nagłego wzrostu stopy życiowej polskiego społeczeństwa czy też dalekich wojaży do egzotycznych, tropikalnych krajów. Ceny poszły w górę przez wysoką inflację oraz liczne kryzysy (m.in. w Grecji).