Por-Bażyn to tajemnicza budowla, znajdująca się na dalekiej Syberii, która przysparza archeologom oraz historykom wiele problemów. Wysiłki naukowców nie idą jednak na marne, bowiem dzięki ich badaniom dowiedzieliśmy się, jakie funkcje najprawdopodobniej pełnił zagadkowy obiekt.
W najmroźniejszym regionie Rosji spędziła kilka lat. O tym, jak podążając śladami Polaków odkryła prawdziwą Syberię opowiada w rozmowie z WP podróżniczka i politolożka Agnieszka Kaniewska.
Na razie o mroźnej zimie w Polsce możemy pomarzyć. Za to w Jakucku w północno-wschodniej Syberii termometry pokazują obecnie -50 st. C. A było jeszcze zimniej. - Albo odpowiednio się dostosujesz i ubierzesz, albo będziesz cierpieć - mówi jeden z mieszkańców rosyjskiej miejscowości.
W Moskwie temperatura sięgnęła w poniedziałek 29,5 st. C, co znaczy, że 17 maja okazał się najcieplejszy od 1958 roku. Kolejny rekord, tym razem sprzed 124 lat, może zostać pobity we wtorek - według prognoz ma być 31 st. C. Niespotykanie gorąco jest też na Syberii.
Na niebie w syberyjskim mieście Tiumeń pojawiły się słupy światła, które na myśl przywodzą sceny z filmów science-fiction. "Zjawisko nie jest dziełem przybyszów z innej planety" - zapewnia "The Moscow Times".
Ostatnie takie odkrycie miało miejsce w 2014 roku. W Rosji, w regionie północnej Syberii utworzył się ogromny krater. Jego głębokość określa się na 50 m. Nawet naukowcy, którzy prowadzą nad nim badania, są pod wrażeniem.
Od wielu tygodni na obszarze Syberii są wysokie, jak na tę część świata, temperatury. Tak ciepłego czerwca nie zanotowano tu jeszcze nigdy. Naukowcy twierdzą, że jest to "wołanie ostrzegawcze".
Rosjanie doświadczyli w tym sezonie najcieplejszej zimy w historii pomiarów. Mapy anomalii temperatury powietrza pokazują, że Rosja oznaczona jest kolorem czerwonym. Po ciepłej zimie nadeszła równie gorąca wiosna.
Podróżnicy twierdzili, że to najbardziej owłosiony lud świata. Ich język stanowił i niezmiennie stanowi ogromną zagadkę. Teraz włada nim najwyżej 15 osób. Przed stuleciem to polski zesłaniec o sławnym nazwisku pomógł uratować fascynującą kulturę Ajnów. Oni pamiętają o jego zasługach. My mówimy… głównie o jego bracie.
To kraina lodu, śniegu, wiecznej zmarzliny, mamutów, psich zaprzęgów, struganej ryby i mrozu rozładowującego kamery. W stolicy Republiki Sacha – Jakucku termometr pokazał kiedyś minus 64,4 st. C.
Carskie władze przechwalały się, że oto znalazły humanitarną, postępową metodę zsyłki. Dziennikarze aż piali z zachwytu. A jak wyglądała rzeczywistość?
Syberia bardziej nam się kojarzy ze srogimi zimami niż egzotycznymi obrazkami. Choć jedno z tamtejszych akwenów rzeczywiście przywodzi na myśl tropikalne jezioro. Nic dziwnego, że stało się hitem w mediach społecznościowych. Jednak nie wszyscy turyści wiedzą, że kąpiel w nim jest zakazana.
Niedźwiedzica polarna pojawiła się na terenie Norylska w północnej Rosji. To ok. 1500 km od jej naturalnego miejsca, czyli Arktyki. Zwierzę było tak wyczerpane, że nie reagowało na obecność człowieka.
Polonii na całym świecie udało się uzbierać pieniądze na odbudowę drewnianego zabytkowego kościółka, który spłonął dwa lata temu w małej wsi niedaleko Tomska. Był dla mieszkających tam potomków Polaków czymś o wiele więcej niż miejscem nabożeństw.
Jak się żyje w miejscu, gdzie temperatura latem osiąga 40 st. C, a zimą spada nawet do -60 st. C? Czy zimę się kocha? Czy nienawidzi? I jakie mieszkańcy mają patenty, żeby przetrwać mrozy? Rozmawiamy z Olgą Sedych, która mieszka w Abakanie w Chakasji na Syberii.
W Jakucji, we wschodniej Syberii leży wioska Ojmiakon. W grudniu i styczniu słupki rtęci pokazują tu ok. -40 st. C. Ale bywa i zimniej. Temperatury spadają nawet do -70 st. C. 26 stycznia 1926 r. termometry wskazały -71,2 st. C. To najniższa zanotowana temperatura na terenach zamieszkanych przez ludzi.
Pasażerowie lotu z Nowosybirska do Jekaterynburga syberyjskich linii S7 Airlines przeżyli na pokładzie samolotu prawdziwe piekło. Temperatura w maszynie wzrosła do kilkudziesięciu stopni. Powodem miała być awaria systemu wentylacyjnego.
Jeśli komuś się zdarzy tam zawędrować, będzie zaskoczony gorącym przyjęciem. W Jakucji Polska kojarzy się z konkretnymi ludźmi, badaczami i zesłańcami z XIX w. To nasi najlepsi ambasadorzy.
Nie interesują ich wycieczki all inclusive i leżenie na plaży. Im dalej, bardziej dziko i surowo, tym lepiej. 19 lutego wyruszyli z Gdańska rosyjską Gazelą na kolejną wyprawę. Kierunek: koło podbiegunowe.
Myślicie, że hardcorowe jest kąpanie się w przeręblu? Nagranie z przedszkola na Syberii pokazuje, że prawdziwym wyczynem jest hartowanie, jakie przechodzą tam małe dzieci. Filmik lotem błyskawicy rozprzestrzenia się w sieci i budzi kontrowersje. Tylko czy jest się czym oburzać?
Gene Green, niepełnosprawny amerykański weteran wojny w Wietnamie, od dawna miał jedno marzenie. Chciał pojechać na Syberię, by tam uczyć się języka rosyjskiego. Wszystko zaczęło się bardzo nietypowo, od spotkania z Polakami.
Na pograniczu Rosji, Chin i Mongolii mieszka człowiek, który od dziewięciu pokoleń ma szamana w rodzinie. Który potrafi do swego ciała przyjąć ducha swojego przodka. Który pośredniczy między światem żywych a światem umarłych. Jadę tam!
Nazwisko tego naukowca zakrywa na mapie niemal połowę Syberii. Żaden inny podróżnik w dziejach nie przyczynił się tak jak on do poznania tej fascynującej krainy. Polski badacz, paleontolog i przyrodnik urodził się 15 maja 1845 r.
Pochodząca z Syberii Jelena Jerkowa od sześciu lat odbywa samotne podróże po świecie. Ostatnio zwiedziła Wietnam i Izrael, udowadniając, że nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń.
Syberia, która dziś kojarzy się nam głównie z gułagami i przeraźliwym zimnem, już wkrótce może stać się turystycznym hitem. Wszystko za sprawą gigantycznej inwestycji, którą nad brzegiem jeziora Bajkał chcą zbudować Chińczycy.