Restrykcyjne kontrole bezpieczeństwa, przedstawiciele różnych służb na każdym kroku – mówiąc krótko, jesteśmy na lotnisku. Wydaje się, że przy takim nadzorze nie ma możliwości, by ktoś nieuprawniony dostał się na pokład samolotu. A jednak raz na jakiś czas komuś się udaje. Niedawno przez lotniskowe zasieki prześlizgnęła się Amerykanka. Jak skończyła się ta historia?